Festiwalowy czerwiec Studia Teatralnego im. Jacka Woszczerowicza
Najnowszy spektakl Studia – „Pokój stołowy” A.R. Gurneya wygrał dwa etapy siedleckiego konkursu „Srebrna Maska”. Dzięki temu 11. czerwca adepci wystąpią na finale XVI Mazowieckiego Festiwalu Teatrów Amatorskich w Garwolinie, co oznacza, że są wśród 10 najlepszych zespołów na Mazowszu. Trzy tygodnie później jadą do Gdańska na VII Ogólnopolski Festiwal MOST. Jako jedni z dwunastki zakwalifikowanych. Z tym samym przedstweniem.
„Pokój stołowy” A.R. Gurneya to taki...niefestiwalowy spektakl, bo to współczesny dramat amerykański, sztuka obyczajowa. A aktorzy mają lat 14-19. Żadnych możliwości schowania się za formą. Żadnych fajerwerków inscenizacyjnych. Cztery krzesła i stół. A do zagrania złożone relacje i emocje. Jak to w rodzinie. Jak spadać, to z wysokiego konia. Przygotowali. Zagrali. I to jak. Sądzę, że to jest ich siła, coś, co wyróżnia ten spektakl. Aktorstwo.
To nie pierwsze festiwalowe zmagania młodych aktorów Studia Teatralnego im. Jacka Woszczerowicza. W 2015 roku, w ramach I Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Amatorskich BLACKOUT, zagrali „Parady” Jana Potockiego, zdobywając wyróżnienie. „Za zespołowość i kulturę słowa”. Poznali miejsce w szyku i... możliwości, także własne. Bo ten przymiotnik na „A” w nazwie festiwalu potrafi być mylący. Wiem, co piszę. Widziałem te przedstawienia. Rekreacja na poziomie wyczynu. Dzięki temu wiemy, co jest możliwe. W Wołominie pokazali też „Do trzech razy sztuka”, budząc życzliwe zainteresowanie.
Jeśli to nie jest sukces, to co nim jest? A to nie jest ich ostatnie słowo, bo w tym składzie mogą pracować jeszcze co najmniej rok.
Warto przypomnieć o innych spektaklach i nagrodach, jakie zdobyło StudiaTeatralnego im. Jacka Woszczerowicza w minionych latach. Wystarczy wspomnieć wyróżnienie dla najlepszej aktorki (Dorota Zielińska) i nagrodę publiczności dla „Skąpiec. Work in progres”. W przedstawieniu wzięła udział także „młodzieżówka” Studia, inne spektakle z jej udziałem to „Moralność pani Dulskiej”, „Iwona, księżniczka Burgunda”. W czysto „juniorskiej” obsadzie siedlecka publiczność miała okazję oglądać „Sen nocy letniej”, „Do trzech razy sztuka”, „Parady”, „Śluby panieńskie” i ostatnio... „Pokój stołowy”. Nie widzieli Państwo? Szkoda. Warto.
Maciej Czapski